Lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami.
Praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie.
Cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody.
Niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks.
Pamiętasz kiedy "zabezpieczać się" znaczyło włożyć na głowę hełm?
Kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka było to, że jesteś głupia.
Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziem...i, a mama była największym bohaterem? Twoimi najgorszymi wrogami było Twoje rodzeństwo?
Kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie szybciej?
Kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą.
Kiedy wkładanie spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką.
Jedynymi "narkotykami" było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą Twoja mama wrzucała do zupy?
Największy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci.
I kiedy pożegnania oznaczały tylko "do zobaczenia jutro"...
Dorosłość...
Jesteśmy dorośli. Kiedy to się stało? Jak to zatrzymać?
Jesteśmy dorośli. Kiedy to się stało? Jak to zatrzymać?
A może pogodzić się z dorosłością... ? Może w oceanie zła znaleźć jedną kroplę dobra i żyć dla niej...? Szczęście nie zależy od pieniędzy, zdrowia, młodości, miłości... szczęście to stan umysłu. Umiejętność znalezienia w oceanie tej jednej dobrej kropli... :)
OdpowiedzUsuńZosiu... jestem pogodzona :)
Usuń:)
UsuńNie wiem :(
OdpowiedzUsuńTrudna sprawa. Dzieci mają teraz trudniejsze dzieciństwo niż miałam ja .
OdpowiedzUsuńJak chyba większość z Nas miało.
Usuń