Mam wyhaftowane trzy nowe wzory makatek. Zdjęcia, pomimo moich starań, wyszły dosyć ciemne. Następnym razem postaram sie bardziej. Aktualnie między hafowaniem nowych makatek, robię już zamówienia wielkanocne. Przecież już za 1,5 miesiąca mamy kolejną Wielkanoc :)
Pozdrawiam jeszcze zimowo.
Dorota
Fajnie , że pzrywrociłaś temat . Haftujesz wszystkie sama ?
OdpowiedzUsuńTak :) Wszystkie haftuje sama :) Jedynie obszywa mi je inna osoba - nie umiem
OdpowiedzUsuńŚliczne makatki. Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńTakie makatki pamiętam z domu babci, wisiały nad zlewem, albo koło wanny, czy przy szafce z chlebem i jasno dawały znać, że gospodyni czuwa nad domownikami i porządkiem w domu. To są piękne perełki rękodzieła. Szkoda, że teraz wyszły z mody... Pozdrawiam, Krista
OdpowiedzUsuńDorotko, dziękuję za odwiedziny. Mam nadzieję, że techniczne problemy związane ze zmianą nazwy bloga masz już za sobą. Wpisuję się akurat pod tym postem, bo makatki to również mój ulubiony temat. Pozdrawiam i czekam na nowe wpisy!
OdpowiedzUsuńWitaj :)wszystkie są cudowne!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Aga z Różanej