środa, 20 lipca 2016

Etnomania 2016

 W niedzielę 17 lipca 2016 roku odbyła się organizowana po raz szósty przez Fundację NADwyraz,  na terenie Nadwiślańskiego Parku ETNOgraficznego w Wygiełzowie (40 km od Krakowa) - ETNOmania.
Miałam wielka przyjemność już drugi raz być wystawcą na Festiwalu w tak urokliwym miejscu. Chciałabym  gościć tam w przyszłym roku.
 Ponad 120 wystawców rzemiosła, eko i folkdizajnu, ponad 30 warsztatów, do tego pokaz mody, przestrzenne etnoinstalacje, strefa dzieci, etnosmaki, koncerty i mnóstwo innych folkowych atrakcji.
 
Skansen to nie tylko malowniczo rozciągający się krajobraz i szereg zabytkowych chałup, lecz także miejsce, w którym nauczycie się technik rzemieślniczych przy wtórze muzyki folkowej. Czym bawiły się dzieci w czasach, kiedy nie było jeszcze klocków Lego i lalek Barbie? Dlaczego chleb rośnie? Kim właściwie jest bednarz? Co można zrobić z filcu? Odpowiedzi na te i na wiele innych pytań można było uzyskać udając się na Festiwal ETNOmania!

Zapraszam tez do mojego Sielskiego Targu.
 
A teraz mała fotorelacja.




































































 

10 komentarzy:

  1. Szkoda, że nie wiedziałam... 40 kilometrów, to nie odległość, można się było wybrać. A tak weekend przeszedł tak jakoś na niczym. To nic! Może za rok.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mirko no szkoda :( za rok tez postaram się być :) Wiesz w najbliższą niedzielę będę w Katowicach na Nikiszowcu. Zapraszam :)

      Usuń
  2. Widzial cię tam i podziwialm twoje perfekcyjne prace . nie przedstawilam sie , poniewaz wlasnie zaczelas jesc . Nie chialam przeszkadzac .Jestes bardzo zdolna . Na etnomani bylam pierwszy raz , ale zapewne nie ostatni . super impreza .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) Szkoda, że nie zaczepiłaś... kanapkę można było odłożyć.... ale będę zapewne za rok a w najbliższa niedzielę na Nikiszowcu :) Zapraszam serdecznie :)

      Usuń
  3. A ja mieszkam niecałe 10 km, w Alwerni ... i z powodu brzydkiej deszczowej pogody odpuściłam sobie ... myślałam, że w taki ziąb będzie mało wystawców... buuuu ...Ostatnio na niedzielnym kiermaszu rękodzieła, jakieś 2 tygodnie temu, właśnie nie wszyscy się zjechali mimo wykupionych stanowisk. Mam nauczkę na przyszłość. Bardzo lubię te plenerowe imprezy w skansenie - klimat jest niepowtarzalny, otoczenie wręcz bajkowe, sielanka. No i te wystawiane cudności ! Uwielbiam rękodzieło, sama też co nieco potrafię, choć nie na taką skalę. Na Twój blog też chętnie zaglądam, podziwiam :) Żałuję , że przegapiłam okazję zobaczyć wszystko na własne oczy . Chyba jeszcze w jesieni będzie podobna "impreza".
    Pozdrawiam serdecznie
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko witaj :) Nie wiem jak u Ciebie ale w Wygiełzowie padalo do 12 i do 19 była przerwa. Tak jak piszesz było sporo miejsc wolnych, z tabliczkami czyli zapłacili wystawcy i nie przyjechali. Tak bywa. Za tydzień będę w Nikiszowcu a później w sierpniu w Cieszynie. Wiem ze w Skansenie jest we wrześniu impreza ale nie wiem czy się wybierzemy. Wiesz, miałam mała "przygodę" i musiałam zgłosić się w Alwerni na Komisariacie. Ale bardzo mili Panowie Policjanci ( zwłaszcza jeden) i wszystko skończyło się dobrze. Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie Agnieszko :) do zobaczenia. Dorota

      Usuń
    2. Szkoda, że spotkała Cię "przygoda" - ale przy takich imprezach różne się zdarzają ... Grunt, że dobrze się skończyło. W mało przyjemnych okolicznościach odwiedziłaś i Alwernię. Jest tu trochę atrakcji, a w rynku przed Wielkanocą i Bożym Narodzeniem są kiermasze okolicznych gospodyń - wszystko na mniejszą skalę, ale też sympatycznie :)
      Do Nikiszowca i Cieszyna chyba się nie wybiorę, ale imprez w Wygiełzowie już nie zaniedbam. Pewnie na którejś się zobaczymy :)
      Aga

      Usuń
  4. Cudowne fotki:-) ja niestety jeszcze nigdy nie byłam na takim kiermaszu.

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja - qrcze - rzut beretem od Wygiełzowa mieszkam i nie dotarłam na ETNOmanię...bardzo żałuję! w przyszłym roku już na 100% będę! Ładnie tu u Ciebie:) Będę zaglądać;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tego skansenu jeszcze nie znam , a bardzo lubię zbaczać ze szlaku i chłonąc klimat podobnych miejsc.
    I jeszcze jedno...utwierdzam się w przekonaniu, że powinnam omijać wszystkie blogi robótkowe-popadam w coraz większe kompleksy ;)
    Miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze. Negatywne również cenię.