środa, 21 stycznia 2015

Delikatne zazdrostki

Kończę delikatne zazdrostki dla Joli :) Zrobiłam już prawie trzy. Całość to pięć sztuk. Miało być bardzo delikatnie i skromnie. Jola sama wybrała sobie wzór. Podoba mi się, ponieważ dzięki swojej subtelności pasuje do każdego wnętrza i na każdą porę roku.
Niestety mój pałąk do prezentowania zazdrosek już się wysłużył. :)
Trzeba kupić nowy. Wygina się na środku i pomimo moich prób  - nie da się go dobrze odkształcić.





 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za wszystkie komentarze. Negatywne również cenię.